Sokolica

Z Krościenka na Sokolicę

    Wycieczka jest interesująca i bynajmniej nie męcząca, a widoki należą do najpyszniejszych wpolskich górach.

 A. Przez Kras.
    Z rynku w Krościenku (420 m) wyruszamy za zn. zielonymi w kierunku pd, ul. Kingi. Kościółek przy drodze stanął w r. 1841 - jako wotum za ocalenie miasteczka od zarazy. Z lewej płynie Dunajec, z prawej przybliżają sięleśne ubocze Pienin. Mijamy kapliczkę Kingi (25 min),następnie zaś przyczółek dawnego mostu do Szczawnicy, który stał w 1872-1934. Dróżka przemyka się pod urwiskiem Zawiesów (na skałach można czasem zobaczyć barwnego pomurnika) i wchodzi niebawem na urodzajne tarasy Krasu.Wg legend, tutaj właśnie miał się zdarzyć jeden z cudów bł, Kingi. Uciekając przed pościgiem tatarskim miota ona przejść w bród Dunajec w okolicy obecnej kapliczki, a głaz przy wodzie zachował odcisk jej stopy. Na skraju Krasu zastała górala siejącego ziarno. W ciągu paru godzin wyrosło z niego dorodne zboże, zaś chłop zapytany przez Tatarów o Kingę odpowiedział zgodnie z prawdą, że szła tędy, kiedy on siał swoje zboże. Dróżka wznosi się teraz stromo do góry. Przy samotnej zagrodzie (50 min) w lewo odłączają się zn. żółte, umożliwiające wejście na Sokolicę odmiennym wariantem. My podążamy nadal za zn. zielonymi. Las wyżej podziurawiony jest zapadliskami i jaskiniami. Z polanki Mały Sosnów i lesistej przełęczy nad nią {daszek i ławy) zwracamy się w lewo za zn. niebieskimi - na wierzchołek Sokolicy (747 m). Z Krościenka 1 godz. 30 minut. Wrócić można wykorzystując wariant znakowany żółto (1 godz.).

B. Przez Pieninki.
    Z Krościenka należy wyruszyć trasą wycieczki 7 za zn. zielonymi i żółtymi - aż do rozdroża na grzbiecie (1 godz.), gdzie zn. zielone skręcają w lewo. Wznosimy się za nimi łagodnie w górę wśród malowniczych polan, otoczonych liściastymi drzewami. W lecie pełno tutaj kwiatów i motyli, pięknie jest również jesienią, kiedy wszystkie zarośla barwią się na czerwono i złoto. Cały kompleks polan przeciętych szlakiem objęty jest wspólną nazwą Pieninek, tak też zwie się skalisty grzbiet, z którego wyrastają Czerteż i Sokolica. W godzinę od Krościenka osiągamy piękną podgrzbietową polanę Burzanę, a następnie trawersujemy lasem i wznosimy się na grań Czerteża (772 m), skąd otwiera się jeden z najbardziej malowniczych widoków na Przełom Pieniński i dolinę Pieńskiego Potoku. Z Czerteża schodzimy zakosami na przeł. Mały Sosnów (altana od deszczu), aby nieco dalej -już za zn. niebieskimi - wspiąć się stromym lesistym zboczem na wyniosły wierzchołek Sokolicy (747 m, z Krościenka 1 godz. 45 min), zabezpieczony poręczami. Widok z zawrotnej wyżyny na Przełom Pieńiński i szmaragdowy Dunajec jest naprawdę niezapomniany. Drzewa oglądane w dole "z lotu ptaka" wyglądają jak zielone gwiazdy. W kierunku wsch. widać Małe Pieniny, zaś na pd. Tatry. Grań szczytową Sokolicy zdobią sosny, skały gęsto porasta złocień Zawadzkiego.